W sobotę byliśmy na pierogach u moich rodziców (to już tradycja naszej rodziny). No to przy okazji pstryknąłem kilka zdjęć. Myślę, że za jakiś czas to będą ważne pamiątki rodzinne. Sporo już mam takich fotografii w swoich zbiorach, nie mniej jednak nigdy ich za dużo.
5 komentarzy:
bardziej od pierozkow zainteresowal mnie ten dymionek..;P
tam się wino robi. jak będziesz przejazdem w moim mieście to na degustację w imieniu Taty zapraszam ... :)
niezwykłości w zwykłych ruskich pierożkach; bardzo fajne zdjęcia
tych pierogów miałem okazję skosztować. polecam :)
Cholipa, aż się głodna zrobiłam.
(-:
Prześlij komentarz