Byliśmy na spacerze. Zabrałem ze sobą aparat - pierwotny pomysł był taki by "ustrojone" w wyborcze szatki miasto sfotografować. No coś niecoś pstryknąłem, ale z efektów nie jestem specjalnie zadowolony. Chyba nie zdecyduję się tego pokazać - myślę jeszcze nad tym - może zrobię jeszcze małą poprawkę. W czasie spaceru niespodzianie wyjrzało słoneczko - miałem w plecaku szkło pentacona 28 f:2,8 z przykręconą przejściówką - no to w akcie desperacji postanowiłem popełnić kilka zdjęć typowo jesiennych. Efekty widać powyżej. Przy "czołgowym" stawku kręcili się i inni spacerowicze - Kamila ma rację - jak mnie ludzie widzą z obiektywem w dłoni i nieuzbrojoną w szkło puszką - wykonującego z pomocą tych przedmiotów jakieś dziwne czary-mary to patrzą się cokolwiek dziwnie - na szczęście są wyrozumiali, nikt spogotowia psychiatrycznego nie wzywa ... :)
2 komentarze:
Bardzo ciekawa seria
Wrzuć coś nowego ;P
Prześlij komentarz