Wieczorem trochę padało. Lubię spacerować jak jest mokro i kapie z nieba. Czasem zabieram ze sobą aparat - częściej analoga ale zdarza się, że i cyfra jest w użyciu. Powyżej dwa zdjęcia z wczoraj.
Przecudowne pejzażowe niebo było wczoraj... niestety, wena umknęła mi razem z nadejściem wkurzenia na zakopany w błocie samochód, którego wydobywanie zajęło 2,5 godziny...
Podobają się te obrazki, drugi zwkłaszcza. Kompozycyjny majstersztyk.
3 komentarze:
Przecudowne pejzażowe niebo było wczoraj... niestety, wena umknęła mi razem z nadejściem wkurzenia na zakopany w błocie samochód, którego wydobywanie zajęło 2,5 godziny...
Podobają się te obrazki, drugi zwkłaszcza. Kompozycyjny majstersztyk.
dla mnie pierwszy boski !!!
Pani z lodem :) Niezłe masz oko do reporterki.
Prześlij komentarz