wtorek, 10 lutego 2009

3dziewieć




Kolejne pinhole. Aparat ten sam - zenit E plus blaszka z dziurką, film - przeterminowany KODAK. Druga klisza, zaczynam już panować nad kadrem i światłem. Oczywiście jeżeli w przypadku pinhola jest to w ogóle możliwe. Nie mniej jednak mnie się ta zabawa podoba bardzo.

3 komentarze:

pawel repetowski pisze...

..;)

Anonimowy pisze...

bardzo lubie

zwlaszcza dwa pierwsze

:)

photohibition pisze...

Ta seria pinholowa jest zdecydowanie najlepsza. Te nieco abstrakcyjne, kolorowe obrazki, przypominaja marzenia senne (tudzież, halucynacje po nieprzespanych nocach :-))