niedziela, 30 listopada 2008

2siedem







Jak widać czasem bywam na imprezach sportowych. A jak już się na taką imprezę wybiorę to się zdarza, że i aparat zabiorę. Tym razem był to mecz siatkówki pomiędzy kadetami SPS Lębork a Treflem Gdańsk. Wynik -> 0-3, gra kiepska, dużo błędów indywidualnych i nieporozumień. Jednym słowem bardzo słabo, ale nie to mnie najbardziej zbulwersowało. Tylko słowa jakimi się trener jednego z zespołów zwracał do swoich młodych zawodników. Rozumiem emocje ale to było prostactwo i chamstwo w najczystszej formie!! Jak tacy ludzie w sporcie zajmują się młodzieżą to ja wolę żeby Staszek i Paweł malowali obrazki, grali na fortepianie czy innej gitarze albo zostali ministrantami.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Cała seria bardzo żywiołowa, atmosferę boiska udało Ci się oddać bezbłędnie.
Szkoda tylko, że też i nieprzyjemne wrażenia pozostały po meczu...