"Freelensing" - baaaaardzo fajna zabawa. Polecam wszystkim fotograficznym poszukiwaczom. To zdecydowanie fajniejsze niż cyzelowanie suwakami odrealnionych widoczków .... i chyba też bardziej zajmujące niż pinholaki ... przynajmniej jak dla mnie efekty są ciekawsze.
2 komentarze:
cha! wyprzedziłeś mnie
mam już obiektyw od średniego obrazka, stoi na półce od kilku tygodni, ale jakoś nie mogę dorobić się przetykacza do kibelka, by zapożyczyć gumę :o))
fajne efekty wychodzą
W ten sposób swego czasu robiłem makro, efektami nie będę się chwalił :P ale przyznaję, zabawa a zarazem frajda z fotografowania przednia. Lepsze to niż zachody słońca robione o 15 :)
Prześlij komentarz