Wiosennego wędrowania po okolicznych lasach i polach ciąg dalszy. Dzisiaj widzieliśmy (oprócz oczywiście urokliwych widoków) trzy łanie i koziołka - łanie ładnie popatrzyły na nas i dostojnym krokiem poszły sobie wgłąb lasu, a rogacz - chyba we śnie zaskoczony - wyrwał przed siebie i po chwili zniknął w brzozowym młodniaku. Tradycyjnie, na pamiątkę wędrowania popełniłem kilka zdjęć - powyżej jedno z nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz