Właściwie to się przymierzałem żeby księdza w konfesjonale sfotografować. Miałem przypiętą stałkę 85 f:1,8. Nagle wstał w ławki ojciec z dzieckiem na ręku i wskazał w górę. Ledwie zdążyłem zoom w zelówkach uruchomić by scenę w kadr złapać. Zrobiłem dwa zdjęcia, jedno poruszone i to co tutaj prezentuję. I jestem z tego bardzo zadowolony ... :)
2 komentarze:
A jednak dzieciątko Cię wykukało... mimo że chciałeś zrobić zdjęcie "przez dziurkę od klucza". Dzieciom rzadko co umyka, czerpią ze świata szeroko otwartymi oczyma i ramionami.
Tam wysoko, pod naszymi piętami...
Prześlij komentarz